- Wstęp
Wydawać by się mogło, że analiza terminu, w jakim kredytobiorca może skorzystać z uprawnienia określonego w art. 45 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim [1](powszechnie zwanego sankcją kredytu darmowego) nie powinna nastręczać poważniejszych trudności. Takie założenie można by przyjąć w oparciu o dość jednoznaczne brzmienie art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim. A zatem stosując zasadę „clara non sunt interpretanda”[2] wydawałoby się, że przedmiotowe zagadnienie nie powinno również wymagać szczegółowej interpretacji. Niestety w teorii prawa, jak i w orzecznictwie sądowym pojawiły się pewne rozbieżności co do tego, w jaki sposób rozumieć pojęcie „wykonania umowy” określone w art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim, co rzutuje w zasadniczy sposób na to, od którego momentu powinien być liczony termin uprawniający konsumenta do skorzystania z sankcji kredytu darmowego.
- Istota sankcji kredytu darmowego
Sankcja kredytu darmowego jest instytucją uregulowaną w art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim, która stanowi implementację przepisu art. 23 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG[3]. Przepis ten nakłada na państwa członkowskie obowiązek ustanowienia przepisów wprowadzających sankcje mające zastosowanie w przypadku naruszenia przepisów krajowych przyjętych zgodnie z dyrektywą, które powinny mieć charakter skuteczny, proporcjonalny i odstraszający. W polskim modelu prawnym przyjęto rozwiązanie, że w razie naruszenia przez kredytodawcę przepisów wymienionych w art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim, kredytodawca zostaje pozbawiony prawa do kosztów kredytu, w tym odsetek i kosztów pozaodsetkowych, z wyłączeniem kosztów ustanowienia zabezpieczenia kredytu przewidzianego w umowie[4]. W praktyce dotyczy to przede wszystkim naruszenia obowiązków natury informacyjnej, które powinny być uwzględnione w treści umowy o kredyt konsumencki. Wśród podstawowych elementów, które powinna zawierać umowa o kredyt konsumencki, a których brak może skutkować zastosowaniem sankcji kredytu darmowego, można wymienić w szczególności:
1)imię, nazwisko i adres konsumenta oraz imię, nazwisko (nazwę) i adres
(siedzibę) oraz adres do doręczeń elektronicznych wpisany do bazy adresów
elektronicznych kredytodawcy i pośrednika kredytowego;
2) rodzaj kredytu;
3) czas obowiązywania umowy;
4) całkowitą kwotę kredytu;
5) terminy i sposób wypłaty kredytu;
6) stopę oprocentowania kredytu, warunki stosowania tej stopy, a także okresy, warunki i procedury zmiany stopy oprocentowania wraz z podaniem indeksu lub stopy referencyjnej, o ile ma zastosowanie do pierwotnej stopy oprocentowania kredytu; jeżeli umowa o kredyt konsumencki przewiduje różne stopy oprocentowania, informacje te podaje się dla wszystkich stosowanych stóp procentowych w danym okresie obowiązywania umowy;
7) rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta ustaloną w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia;
8) zasady i terminy spłaty kredytu, w szczególności kolejność zaliczania rat kredytu konsumenckiego na poczet należności kredytodawcy, w tym informację o prawie, o którym mowa w art. 37 ust. 1; jeżeli w ramach kredytu stosuje się różne stopy oprocentowania dla różnych należności kredytodawcy, należy także podać kolejność zaliczania rat kredytu konsumenckiego na poczet różnych należnych sald, dla których stosuje się różne stopy oprocentowania;
Należy przy tym podkreślić, że brak informacyjny mogący skutkować zastosowaniem sankcji kredytu darmowego może polegać nie tylko na faktycznym braku danego elementu umownego, ale również na jego nieprawidłowym sformułowaniu czy też wskazaniu nieprawidłowej wartości danego składnika umowy[5]. Dotyczy to w szczególności „rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania” kredytu, na co słusznie zwrócił uwagę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu w wyroku z dnia 21 marca 2024 r. w sprawie o sygn. C-714/22. W odpowiedzi na jedno z pytań, TSUE podniósł, że „artykuł 10 ust. 2 lit. b) lit. g) i art. 23 dyrektywy 2008/48 należy interpretować w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie temu, by w przypadku gdy w umowie o kredyt konsumencki nie wskazano RRSO obejmującej wszystkie koszty przewidziane w art. 3 lit. g) tej dyrektywy, umowę tę należało uważać za nieoprocentowaną i bez opłat, tak że jej unieważnienie pociągałoby za sobą jedynie zwrot pożyczonego kapitału przez danego konsumenta”[6].
Zauważyć również wypada, że z przywileju obejmującego sankcję kredytu darmowego mogą skorzystać wyłącznie konsumenci[7]. Poza tym obecnie spod obowiązywania przepisów ustawy o kredycie konsumenckim wyłączone są kredyty zabezpieczone hipotecznie[8].
W zakresie zagadnienia sankcji kredytu darmowego nie można pominąć kwestii proporcjonalności, o której mowa w art. 23 Dyrektywy 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. Powstaje bowiem pytanie, czy każde naruszenie bez względu na jego skalę czy charakter powinno skutkować sankcją kredytu darmowego. Z pewnością nie można do takich przypadków zaliczyć np. oczywistych omyłek pisarskich, jak również można nabrać wątpliwości, czy np. brak dokładnego adresu kredytobiorcy może wypełniać znamiona proporcjonalności[9]. Nie można jednak tracić z pola widzenia, że skoro celem Dyrektywy 2008/48/WE jest zapewnienie wysokiego poziomu ochrony konsumentów, toteż każde naruszenie, o którym mowa w art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim powinno być rozstrzygane w sposób indywidualny w interesie kredytobiorcy. Przykładem informacji, której naruszenie, także z punktu widzenia proporcjonalności sankcji kredytu darmowego, jest szczególnie ważne dla konsumenta, jest informacja o terminie, w jakim może on skorzystać z prawa do odstąpienia od umowy (art. 30 ust. 1 pkt 15 w zw. z art. 53 ust. 1 i 2 o kredycie konsumenckim)[10].
Podstawą do zastosowania sankcji kredytu darmowego jest złożenie przez kredytobiorcę pisemnego oświadczenia skierowanego do kredytodawcy[11], które ma w zasadzie charakter informacyjny. Oświadczenie to ma również charakter prawokształtujący, zaś jego skutkiem jest spłata kredytu bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie. W przypadku zaś, gdyby kredytodawca w umowie nie określił zasad i terminów spłaty kredytu, konsument zwraca kredyt w równych ratach, płatnych co miesiąc, od dnia zawarcia umowy. Jeżeli zaś umowa o kredyt konsumencki nie przewiduje terminu spłaty kredytu, konsument zwraca kredyt w terminie:
1) pięciu lat – w przypadku kredytów konsumenckich do wysokości 80 000 zł;
2) dziesięciu lat – w przypadku kredytów konsumenckich powyżej 80 000 zł.
Z drugiej strony, w doktrynie prawa, pojawił się pogląd, że sankcja kredytu darmowego powstaje z mocy prawa i powinna być uwzględniana przez sąd z urzędu. Jest to jednak pogląd odosobniony i nie znajdujący pokrycia w wykładni literalnej przepisu art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim. Jego autor, M. Grochowski, uzasadnia go m.in. w ten sposób, że „nie można wymagać od konsumenta dość wysokiego poziomu staranności i wiedzy prawnej”[12]. O ile takie twierdzenie jest w istocie prawdziwe, to jednak przywołana przez niego wykładnia teleologiczna (celowościowa) nie wydaje się dostatecznie przekonująca do uznania sankcji kredytu darmowego jako instrumentu, który powinien powstawać z mocy samego prawa. W tym miejscu należy wskazać zresztą na pewną niekonsekwencję w przyjętym przez M. Grochowskiego toku rozumowania, ponieważ z jednej strony – powołując się na ochronę interesów konsumentów, przyjmuje w omawianym zakresie wykładnię dla nich korzystną, o tyle w zakresie interpretacji pojęcia „wykonania umowy” – jego ocena i wykładnia jest zgoła odmienna, o czym będzie mowa w dalszej części niniejszego opracowania.
Termin do złożenia przez kredytobiorcę oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego wynosi 1 rok od dnia wykonania umowy. Zachowanie tego terminu niesie za sobą poważne skutki, ponieważ ma on charakter prekluzyjny, zatem nie podlega on przywróceniu. W tym miejscu należy wyjaśnić, że prekluzja jest szczególnie dotkliwa i jest postrzegana jako znacznie bardziej rygorystyczna pod względem skutków, które wywołuje, aniżeli instytucja „przedawnienia”. Przyjmuje się bowiem, że w odróżnieniu od przedawnienia, celem prekluzji jest ochrona interesów szerszych, i ogólnych oraz że prekluzja obejmuje zarówno prawa majątkowe i niemajątkowe[13]. Sposób obliczania terminu prekluzyjnego powinien liczony stosownie do reguł, które zawarte są w przepisach Tytułu V (Termin) Kodeksu cywilnego.
Dla konsumenta, istotne jest, że oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego może złożyć zarówno w postępowaniu pozasądowym, jak również w trakcie toczącego się już procesu sądowego, również wtedy, gdyby został pozwany przez kredytodawcę o zapłatę (zwrot kredytu).
- Wykładnia pojęcia „wykonanie umowy” jako podstawa do zastosowania sankcji kredytu darmowego
Literalne brzmienie art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim powinno prowadzić do jednoznacznego wniosku, że termin do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego powinien być liczony od dnia wykonania umowy. Skoro ustawodawca posłużył się terminem „wykonania umowy” w sposób ogólny, nie odnosząc go do jednej ze stron umowy o kredyt konsumencki, toteż na zasadzie verba legis należy przyjąć, że „wykonanie umowy” dotyczy zarówno kredytodawcy, jak i kredytobiorcy. Zgodzić się więc należy z poglądem T. Czecha, wedle którego wykonanie umowy następuje wówczas, gdy wszystkie obowiązki wynikające zarówno z umowy o kredyt konsumencki, jak i wynikające wprost z ustawy, zostały w sposób należycie wypełnione i to bez względu na to, czy nastąpiło to w sposób dobrowolny, czy też w sposób przymusowy.[14] Podobne zapatrywanie wyraża A. Łukaszewski[15].
Wykonanie umowy przez kredytobiorcę nie powinno wywoływać żadnych wątpliwości, ponieważ powszechnie jest rozumiane jako spłata kredytu w całości. Oznacza to, że jeśli kredytobiorca nie spłacił kredytu w pełnej kwocie, wynikającej z umowy, czyli nie wykonał umowy, to nie rozpoczął się jeszcze bieg rocznego terminu do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Moment spłaty kredytu przez kredytobiorcę jako tożsamy z wykonaniem umowy w rozumieniu art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim, jest poglądem, który występuje w doktrynie prawa[16], jak i jest poglądem dominującym w orzecznictwie sądowym. Takie założenie przyjmuje m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 1 lipca 2019 r. sygn. V ACa 118/18[17], wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 października 2021 r. sygn. I ACa 59/21[18] i wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 kwietnia 2023 r. sygn. I ACa 368/22[19]
W odróżnieniu od wykonania umowy przez kredytobiorcę, w praktyce może powstawać problem, w którym momencie następuje wykonanie umowy przez kredytodawcę. Z jednej strony można założyć, że takim terminem jest wypłata kredytu na rzecz kredytobiorcy. Może jednak okazać się też, że kredyt został spłacony przez kredytobiorcę w kwocie wyższej niż wynikająca z umowy. W takiej sytuacji na kredytodawcy będzie spoczywać obowiązek zwrotu nadpłaconego kredytu, które co prawda można rozpatrywać w kategoriach świadczenia nienależnego[20], ale też można je zakwalifikować jako obowiązek wykonania umowy. Z drugiej też strony, nie można zapominać, że w przepisach samej ustawy o kredycie konsumenckim można odnaleźć zobowiązania spoczywające na kredytodawcy, które mogą mieścić się w ramach wykonania umowy. Klasycznym przykładem jest sytuacja, w której kredytobiorca na mocy art. 48 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim dokonuje spłaty kredytu przed terminem, co skutkuje obowiązkiem rozliczenia kredytu przez kredytodawcę zgodnie z art. 52 ustawy o kredycie konsumenckim. Obowiązek ten nabiera szczególnego znaczenia w tym kontekście, że w razie spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą[21]. Na marginesie wypada zauważyć, że w wyroku z dnia 11 września 2019 r. sygn. C-383/18[22] TSUE wskazał wyraźnie, że prawo konsumenta do obniżki całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu obejmuje wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta. Oznacza to zatem obowiązek proporcjonalnego zwrotu przez kredytodawcę m.in. prowizji za udzielenie kredytu, co również może stanowić wykonanie umowy.
Niezależnie od wykładni gramatycznej jako uzasadniającej dotychczas przedstawione stanowiska, odwołać się można do wykładni systemowej i historycznej pojęcia „wykonania umowy”. W tym zakresie warto dostrzec przede wszystkim art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, który obowiązywał do dnia 21 lipca 2017 r.[23] i dotyczył kredytów zabezpieczonych hipotecznie. W ust. 3 przepis ten również ograniczał prawo do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego do jednego roku od dnia wykonania umowy. Ale z kolei w ust. 1 przywołany przepis zakładał, że w przypadku naruszenia przez kredytodawcę art. 35 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy za okres 4 lat poprzedzających dzień złożenia tego oświadczenia i w sposób ustalony w umowie. Skoro więc na podstawie obowiązującej wówczas regulacji kredytobiorcy przysługiwało uprawnienie do odzyskania odsetek i innych kosztów za okres 4 lat wstecz, toteż z oczywistych względów, termin „wykonania umowy” nie może być odnoszony do dnia, w którym kredytodawca wypłacił konsumentowi kredyt.
Analizując pojęcie „wykonania umowy” nie można przeoczyć poglądu, który jest wprawdzie mniejszościowy, niemniej został on zaakcentowany w orzecznictwie sądowym, jak również znalazł swojego zwolennika w doktrynie prawa i to w dość radykalnym kształcie.
W świetle tego poglądu, pod pojęciem wykonania umowy w rozumieniu art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim należy rozumieć wypłatę (tzw. uruchomienie) kredytu na rzecz kredytobiorcy. Takie stanowisko zajął m. in. Sąd Rejonowy w Toruniu w wyroku z dnia 19 marca 2024 r. sygn. akt I C 1372/[24], Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z dnia 21 lutego 2024 r. sygn. VI C 1371/23[25] i Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 12 kwietnia 2024 r. sygn. XXVII Ca 3541/23[26]. Dokonując przeglądu wspomnianych orzeczeń, można wskazać, że na poparcie przyjętej interpretacji, najczęściej przywoływany jest argument zapewnienia stabilności stosunku prawnego wynikającego z umowy o kredyt konsumencki. Prezentowany jest też motyw, że kredytodawca nie może trwać w „stanie niepewności” co do rozmiaru (wysokości) swojej wierzytelności, jeśliby przyjąć termin wykonania umowy zastrzeżony na korzyść kredytobiorcy. Taka argumentacja wydaje się przeczyć przesłankom, u podstaw których wprowadzono przepis art. 23 dyrektywy 2008/48/WE, czyli, że sankcje nałożone wobec kredytodawców muszą mieć charakter nie tylko proporcjonalny, ale i skuteczny i odstraszający. Innymi słowy, kredytodawca, który dopuszcza się niedozwolonych praktyk, musi liczyć się ze stosownymi sankcjami.
Poglądem, który traktuje „wykonanie umowy” w sposób budzący bardzo poważne zastrzeżenia i uwagi jest ten, który zaprezentował cytowany już wcześniej M. Grochowski[27]. Otóż autor ten wchodząc niejako w rolę ustawodawcy dokonuje interpretacji „wykonania umowy” w sposób całkowicie zniekształcający treść przepisu art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim, albowiem stwierdza on, że termin do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego należy liczyć od dnia zawarcia umowy. Podobny punkt widzenia, w sposób całkowicie bezrefleksyjny, powtórzył Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie w wyroku z dnia 27 grudnia 2023 r. sygn. II C 576/23[28] i przy tym jednocześnie stwierdzając całkowicie bezpodstawnie, że „w doktrynie ugruntował się pogląd, iż termin określony w ust. 5 omawianego przepisu rozpoczyna się od dnia zawarcia umowy”[29].
Nie sposób zgodzić się z takim poglądem, który stawia znak równości pomiędzy wykonaniem umowy a zawarciem umowy. Po pierwsze – jak już wcześniej wskazano, w treści art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim brak jest zwrotu „zawarcia umowy”, którym posługuje się M. Grochowski. Po drugie – umowa kredytowa może zostać zawarta, ale nie oznacza to automatycznie, że kredytodawca wypełni swój obowiązek poprzez wypłatę kredytu, a nadto wypłata ta może nastąpić w terminie późniejszym aniżeli dzień zawarcia umowy. Pogląd taki nie dość, że jest irracjonalny, to może również wprowadzać w błąd co do faktycznego brzmienia art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim. Teoretycznie można byłoby podjąć się próby jego obrony, ale gdyby potraktować go w kategoriach postulatu zmiany prawa de lege ferenda. Nawiązując do wcześniejszej teorii M. Grochowskiego, w świetle której sankcja kredytu darmowego winna być stosowana z mocy samego prawa, a więc przy założeniu kierunku silnie prokonsumenckiego, szczególne zaskoczenie i poczucie konsternacji może wzbudzać argumentacja, jaką posłużył się w celu uzasadnienia wykładni „wykonania umowy”. Otóż opierając się na wykładni celowościowej, wywodzi on wniosek, że kredytobiorca zasadniczo już z chwilą zawarcia umowy powinien powziąć wiedzę o ewentualnych naruszeniach, jakich mógł dopuścić się kredytodawca, skutkujących zastosowaniem sankcji kredytu darmowego. Stoi to w sprzeczności nie tylko z celem dyrektywy 2008/48/WE zmierzającym do zapewnienia wysokiego poziomu ochrony interesów konsumentów i ochrony przed nieuczciwymi lub wprowadzającymi w błąd praktykami, ale również z wcześniej przywoływanymi rozważaniami M. Grochowskiego, że „nie można wymagać od konsumenta dość wysokiego poziomu staranności i wiedzy prawnej” oraz może on w związku tym posiadać ograniczone możliwości należytego rozumienia postanowień umowy. Nadto swoją wykładnię opiera on na tym, że przyjęcie dłuższego terminu do wykonania umowy (czyli np. od daty spłaty kredytu przez kredytobiorcę) mogłoby naruszać zasadę proporcjonalności.
- Podsumowanie
Wykonanie umowy w rozumieniu art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim, jak wynika z przedstawionych dotychczas rozważań, nie jest sprawą tak oczywistą, jak na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. Omawiane zagadnienie może być bowiem przedmiotem różniących się od siebie interpretacji, często wręcz mających skrajny charakter. Dokonanie właściwej wykładni w tym zakresie jest niezwykle istotne przede wszystkim z punktu widzenia zapewnienia konsumentom należytej ochrony prawnej, co jest szczególnym wyzwaniem przede wszystkim dla sądów powszechnych orzekających w sprawach dotyczących zastosowania sankcji kredytu darmowego z udziałem konsumentów. Konsument w sporze z przedsiębiorcą (a taki status posiada niewątpliwie kredytodawca) jest podmiotem słabszym, od którego nie można wymagać wiedzy prawnej i zachowania należytej staranności przy zawieraniu umowy o kredyt konsumencki. Trzeba mieć również na uwadze, że w praktyce umowy stosowane przez kredytodawców mają charakter adhezyjny i na ogół nie podlegają indywidualnym negocjacjom. Z tych względów, dokonując interpretacji „wykonania umowy” należy wziąć w pierwszej kolejności pod uwagę ochronę prawną konsumenta, ale z drugiej strony nie można całkowicie zignorować interesu kredytodawcy.
W związku z tym najbardziej zrównoważonym i racjonalnym wyborem tego, w jaki sposób rozumieć pojęcie „wykonania umowy” wydaje się ten, zgodnie z którym wykonanie umowy należy traktować jako wywiązanie się ze wszystkich obowiązków wynikających z zawartej pomiędzy stronami umowy o kredyt konsumencki. Od tego dnia należałoby więc liczyć termin uprawniający kredytobiorcę do skorzystania z sankcji kredytu darmowego. Przemawiać za tym powinna zarówno wykładnia językowa, jak również wykładnia celowościowa art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim.